Windsurfing jest w naszym kraju i nie tylko w kraju znany od wielu lat. Na pomorzu funkcjonują szkoły windsurfingu praktycznie w każdej turystycznej miejscowości. Najwięcej jest ich chyba na Półwyspie Helskim. Tam na kempingach rozciągających się pomiędzy Władysławowem a Chałupami, praktycznie na każdym z nich jest co najmniej dwie takie szkoły. Sam zaczynałem swoją przygodę z windsurfingiem właśnie na Helu. Na początku pojechałem prostu z kolegą. Mieliśmy wykupione kursy windsurfingu w szkółce która nazywa się funsurf.
Przez kolejne dwa lata jeździłem tam jako uczeń. W trzecim sezonie kiedy to naprawdę intensywnie uprawiałem windsurfing właściciel zaproponował mi pracę przy sprzęcie. Miałem siedzieć w nocy w okolicach hangaru w którym na noc był zaparkowany sprzęt a konkretnie pędniki. Deski leżały wtedy na specjalnym stojaku. Hangar był w zasadzie zamykany na kłódkę a na górze była blacha trapezowa. Tak więc na głowę mi się nie lało i mogłem w sumie spokojnie spać przez całą noc. Pod koniec pierwszego sezonu pracy miałem też możliwość poprowadzić pierwsze indywidualne lekcje windsurfingu. W ciągu dnia to oczywiście miałem wolne, poza wyjątkami jak prowadziłem lekcje tak więc miałem mnóstwo czasu żeby doskonalić swoje umiejętności. Tak pracowałem przez kolejne kilka windsurfingowych sezonów z uwzględnieniem faktu że od pewnego czasu prowadziłem również grupowe kursy windsurfingu.
Nabyte umiejętności, w moim mniemaniu pozwoliły mi o upomnienie się u szefa pod którego podlegała cała szkoła windsurfingu o docenienie mojej pracy. Jednak ten był kapitalistą i nie chciał dać mi podwyżki tłumacząc że na moje miejsce jest dziesięciu chętnych instruktorów windsurfingu, którzy tylko czekają aż zwolni się miejsce. Tak więc trafiłem do szkółki windsurfingu w Krynicy morskiej. Była to „centrum sportów wodnych” windsport prowadzoną przez jednego fajnego gościa z Lublina. Tak więc zatrudniła mnie nowa szkółka windsurfingu. Jednak prowadziła ona nie tylko kursy windsurfingu. W tej bazie szkoleniowej dodatkowym atutem był Kitesurfing. Jest to nowa dyscyplina sportu która coraz prężniej rozwija się na wodach krajowych i zagranicznych. Kursy kitesurfingu różnią się troszeczkę od kursów windsurfingu. Te nie mają sztywnych godzin zajęć na wodzie. W sumie to wcale nie mają grafiku nawet na najbliższy dzień. Za każdym razem takie zajęcia są uzależnione od warunków pogodowych. Wiatr odgrywa kluczową rolę. I jeśli go nie ma to po prostu lekcje kita nie odbywają się.
© 2018 – 2019, e-windsurfing. Wszelkie prawa zastrzeżone.